Wiedzia³em od samego pocz±tku, ¿e w MLM-ie jest wiele wspania³ych elementów, lepszych ni¿ w tradycyjnym biznesie.
Czu³em to w ko¶ciach. To gra³o w g³êbi mojej duszy. By³em w pe³ni o tym przekonany.
Problem w tym, ¿e wiele osób, z którymi chcia³em porozmawiaæ o MLM-ie, by³o tak sceptycznych i tak przeciwnych,
¿e nie mog³em nawet zacz±æ wstêpnej rozmowy.
Wtedy nast±pi³ prze³om. Kobieta, któr± rekrutowa³em do swojej struktury, a która wydawa³a siê idealnym partnerem biznesowym, nagle sta³a siê zimna i obojêtna. Przesta³a odbieraæ moje telefony i po prostu zniknê³a. Kiedy w koñcu uda³o mi siê z ni± skontaktowaæ ponownie, by³a negatywnie nastawiona, zdystansowana. Powiedzia³a wówczas: "Przykro mi. Nie jestem zainteresowana" i poda³a mi kilka swoich obiekcji. Powiedzia³em sobie: "Nigdy wiêcej!". Zrozumia³em wtedy, ¿e niewa¿ne jak bardzo by³em przekonany o korzy¶ciach p³yn±cych z marketingu sieciowego. Niewa¿ne, jak mocno "czu³em to w ko¶ciach". Potrzebowa³em czego¶ wiêcej ni¿ tylko moje osobiste przekonanie. Potrzebowa³em prze³omu, aby odnie¶æ prawdziwy sukces
w marketingu sieciowym.
Potrzebowa³em dowodu.
Przeprowadzi³em wiêc wyczerpuj±ce badania, co w czasach "przed Internetem" nie by³o wcale takie ³atwe ani zabawne. Testowa³em techniki przyjmowania obiekcji z moimi kandydatami. Próbowa³em i uczy³em siê tego wszystkiego, co by³o potrzebne. Je¼dzi³em na spotkania, nagrywa³em najskuteczniejszych marketerów, analizowa³em i testowa³em ich techniki.
Osi±gn±³em swój prze³om. Znalaz³em profesora, który wyk³ada³ na jednym z uniwersytetów w USA marketing sieciowy.
Nie uczy³ o tym, ¿e MLM to naci±ganie i piramida. Przedstawia³ korzy¶ci MLM-u i zasady biznesowe obowi±zuj±ce w marketingu sieciowym. By³ to absolwent Harvardu, wyk³adaj±cy na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Cz³owiek, który konsultowa³ jedne
z najwiêkszych korporacji w USA i na ¶wiecie.
Rzuci³em wszystko i zacz±³em pod±¿aæ za Dr. Charlesem Kingiem. Poprosi³em go, by pozwoli³ mi zrobiæ ze sob± wywiad.
Nagra³em tê rozmowê (fragmenty mo¿na zobaczyæ poni¿ej). Doda³em swoje argumenty. Pokaza³em video moim potencjalnym kandydatom i mój biznes eksplodowa³.
Teraz dajê je Tobie, w nowo zaktualizowanej formie.
Mo¿esz zatem pomin±æ do¶wiadczany przeze mnie trud, oczekiwania i przej¶æ od razu do fazy "eksplozji biznesu".